Browse 12 merlin monroe photos and images available, or search for marilyn monroe to find more great photos and pictures. Browse Getty Images' premium collection of high-quality, authentic Merlin Monroe stock photos, royalty-free images, and pictures. Merlin Monroe stock photos are available in a variety of sizes and formats to fit your needs. In 2017, 55 years after Monroe's death on Aug. 5, 1962, Barris' intimate set of photos, many of which have never been seen before, went up for sale via the now-defunct online auction house Paddle8. Legenda światowego kina Marilyn Monroe ( 36 l.) dzięki swojemu krągłemu biustowi uchodziła za symbol seksu. Pan Artur jednak z nagrodą po Wielkim Finale "1 z 10"! Pięciocyfrowa kwota 10K views, 57 likes, 0 loves, 5 comments, 6 shares, Facebook Watch Videos from Ronin Tattoo: Krotki filmik z Marilyn Monroe:) Zdjecia wrzucimy po pełnym wygojeniu tatuażu Bogini to biografia Marilyn Monroe napisana na podstawie ponad 600 wywiadów, które autor przeprowadził z przyjaciółmi, kochankami i osobami z najbliższego otoczenia gwiazdy. Śledztwo Summersa stało się podstawą dokumentu Netflixa „Tajemnice Marilyn Monroe: Nieznane nagrania” (2022). Vay Nhanh Fast Money. Najsłynniejsza z blondynek była szatynką. Włosy zaczęła farbować, gdy rozpoczynała karierę filmową. Na punkcie swojego "blondu" miała prawdziwą obsesję. Do tego stopnia, że na ten kolor farbowała również włosy łonowe... / AKPA Marilyn Monroe zabił zastrzyk z zabójczą dawką leku nasennego prosto w serce. Za morderstwem stał Robert Kennedy i kazał go wykonać doktorowi Ralphowi Greensonowi, żeby uniemożliwić Marilyn ujawnienie kompromitujących informacji na temat braci – tak twierdzą amerykańscy dziennikarze śledczy Jay Margolis i Richard Buskin w "The Murder of Marilyn Monroe: Case Closed" ("Morderstwo Marilyn Monroe. Sprawa zamknięta"). My też ujawniamy – oto mało znane fakty z biografii "Najbardziej seksownej kobiety XX wieku" (wg magazynu "People"). Gdyby Marilyn Monroe żyła, 1 czerwca obchodziłaby 88 urodziny. 1 Mała Norma Jean przewinęła się przez 10 rodzin zastępczych, bowiem samotnie wychowująca ją matka przebywała w szpitalu psychiatrycznym. – Byłam dzieckiem, którego nikt nie chciał – mówiła potem. Ojca nigdy nie poznała, więc udawała, że jest nim Clark Gable AKPA 2 Bogini kina trenowała... podnoszenie ciężarów. – Robiła to, by za wszelką cenę zwrócić na siebie uwagę stacjonujących na Catalinie żołnierzy – powiedział po latach były mąż Marilyn, Jim Dougherty AKPA 3 To ona wprowadziła modę na sukienki "zaszywane" bezpośrednio na ciele. Ale obcisłe kreacje nosiła nie tylko na wielkie wyjścia. Innych zwyczajnie nie znosiła AKPA 4 Lubiła spacerować po Nowym Jorku ubrana jedynie w futro narzucone na nagie ciało, a na co dzień zwykle nie nosiła majtek. Podczas przyjęcia u znanego dziennikarza Willa Fowlera Marylin nagle rozebrała się i... tak już została AKPA 5 W Hollywood żartowano, że MM jest jedyną aktorką, która potrafi zrobić wielkie wejście, oddalając się od kamery. Seks bomba miała sprytny sposób na podkreślanie swoich ruchów: skracała jeden z obcasów o pięć milimetrów, dzięki czemu jej pośladki poruszały się w górę i dół AKPA 6 Swoje mieszkania zawsze urządzała tak samo – wszystko (ściany, dywany, zasłony, meble) było białe. Różowy był jedynie telefon przeznaczony do rozmów z wybranymi osobami AKPA 7 "Odpierdol się" – te słowa najczęściej słyszał słynny reżyser Billy Wilder na planie "Pół żartem, pół serio", na który notorycznie się spóźniała AKPA 8 MM miała kilka aborcji, bo – jak mówiła – zawsze był to nieodpowiedni moment na dziecko. Swoich wielbicieli zaszokowała opowieścią o tym, że jako piętnastolatka urodziła syna. Jej ówczesna opiekunka prawna miała oddać dziecko do adopcji, ale nie ma dowodów na potwierdzenie słów gwiazdy AKPA 9 Joe DiMaggio zawsze wierzył, że uda mu się odzyskać miłość Marilyn i znów będą małżeństwem. Dlatego kilku prywatnym detektywom zlecił jej śledzenie, a w domu kazał zainstalować podsłuchy AKPA 10 Monroe prowadziła dziennik z notatkami ze swoich rozmów z Johnem Kennedym i jego bratem, który nazwała "czerwoną książeczką". Podobno zdeponowała go w sejfie w jednym z amerykańskich banków, z poleceniem ujawnienia 50 lat po jej śmierci... AKPA 11 Lista kochanków MM jest długa. Są na niej takie nazwiska, jak: Yves Montand, Elia Kazan, Charlie Chaplin junior, Marlon Brando, Frank Sinatra, John Kennedy i jego brat Robert. Według ostatniego psychoanalityka MM, Ralpha Greensona w ostatnich miesiącach życia gwiazda uprawiała seks z wieloma przypadkowymi mężczyznami, taksówkarzem, który ją odwiózł do domu i robotnikiem remontującym jej mieszkanie AKPA Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL Kup licencję Zobacz więcej Przejdź do strony głównej W 1999 roku została wybrana przez magazyn "People" najbardziej seksowną kobietą XX wieku. Jej podobiznę wykorzystano w reklamie perfum Diora "J'adore". Marilyn Monroe. Bohaterka masowej wyobraźni. Choć trudno w to uwierzyć, to w najbliższą niedzielę, 5 sierpnia, minie 50 lat od jej śmierci. Dzień później, 6 sierpnia, o godzinie w warszawskiej Starej Galerii Związku Polskich Artystów Fotografików (plac Zamkowy 8) odbędzie się wernisaż wystawy zdjęć "Hollywood Marilyn Monroe" autorstwa przyjaciela aktorki i fotografa Miltona H. Greena. Kolekcja znalazła się w posiadaniu likwidowanego Funduszu Obsługi Zadłużenia Zagranicznego (FOZZ). Trafiła tam w ramach spłaty długu przez prowadzącego z nim wcześniej interesy zagranicznego biznesmena. Jak zapowiada Stara Galeria ZPAF, wystawa będzie niebywałym wydarzeniem na skalę światową. Nie zależy mi na pieniądzach i na sławie, chcę być tylko doskonała- Dzięki uprzejmości Ministerstwa Finansów i Likwidatora FOZZ, pierwszy raz w Polsce pokażemy niewielki fragment kolekcji i archiwum zdjęć Miltona Greena, amerykańskiego fotografa pracującego dla takich magazynów jak "Harper's Bazaar", "Life", "Look", "Town & Country" oraz "Vogue" - podkreślają organizatorzy i współpraca Miltona Greena z Marilyn Monroe trwała zaledwie kilka lat, od pierwszego spotkania w 1953 roku, kiedy Marilyn osiągnęła już status gwiazdy, do 1957 roku, wkrótce po tym, gdy Marilyn Monroe wyszła po raz kolejny za mąż - tym razem za Arthura Millera. Nieoficjalnie poznali się kilka lat wcześniej w trakcie jednej z sesji. Tajemnicą poliszynela jest ich romans, faktem zaś - ogromna pomoc i przyjaźń, jaką Milton Green zaoferował i otoczył Część zdjęć, które zaprezentujemy, to oczywiście zdjęcia pozowane, jak sesja Monroe z Marlonem Brando - pojedyncze przedstawienia stylizowane na seksikonę, portrety, backstage z planów filmowych, zdjęcia z imprez i eventów, wreszcie zdjęcia z mojego punktu widzenia najcenniejsze, te bardzo prywatne, jak to ukazujące aktorkę jakby przyłapaną we własnej sypialni w łóżku - mówi Anna Wolska, która obok Jolanty Rycerskiej jest kuratorką wystawy "Hollywood Marilyn Monroe". - Marilyn Monroe stworzyła własny styl wzorując się na przedwojennej aktorce Jean Harlow. Platynowa blondynka marząca o karierze i sławie, ale i miłości, kim była, o czym myślała? Ta wystawa to opowieść o Hollywood, dla jednych będący fabryką snów, dla innych "więzieniem" zbudowanym z własnych marzeń, ambicji i talentu - dodaje czynna będzie dla zwiedzających od 7 sierpnia do 7 września (poniedziałek-piątek sobota-niedziela Wstęp jest co o mnie myślą, ważne, żeby mnie kochaliMarilyn, a właściwie Norma Jeane Mortenson (później Norma Jeane Baker), urodziła się 1 czerwca 1926 roku w Los dzieciństwo upłynęło w trudnych warunkach (sierociniec, przybrani rodzice). Na ekranie Marilyn Monroe pojawiła się w 1947 w epizodycznych rolach. Zwróciła na siebie uwagę w filmach "Asfaltowa dżungla" i "Wszystko o Ewie". Twórcy eksponowali głównie jej urodę, natomiast sama Marilyn Monroe marzyła o tym, by został doceniony jej talent (uczęszczała na kursy do Actors Studio L. Strassberga i E. Kazana).Możesz dowiedzieć się więcej: Zarejestruj się w Festiwal 2012: ZDJĘCIA, WIDEO, OPINIE*Olimpiada w Londynie 2012: RELACJE, ZDJĘCIA, CIEKAWOSTKI*KONKURS FOTOLATO 2012:Przyślij zdjęcia, zgarnij nagrody!Platynowe blond włosy, talia osy i pieprzyk namalowany na policzku stały się charakterystycznymi i nieodłącznymi atrybutami jej wizerunku. Popularność przyniosła jej rola w filmie "Mężczyźni wolą blondynki", gdzie wcieliła się w postać Lorelei, dziewczyny, która przede wszystkim kocha diamenty oraz bogatych Marilyn Monroe najczęściej mówiono: symbol seksu i legenda kina lat 50. Za rolę Sugar w komedii "Pół żartem, pół serio" zdobyła w 1960 roku Złoty Glob dla "najlepszej aktorki w filmie komediowym lub musicalu". Rozbierana sesja zdjęciowa z jej udziałem ukazała się w 1953 roku w pierwszym wydaniu "Playboya".- Czerpała z życia pełnymi garściami, brała je w ramiona, przyciskała do piersi, lecz w tak chorobliwy i zachłanny sposób, że obejmowała śmierć - napisał Michel Schneider, autor książki "Marilyn, ostatnie seanse" (2006). Zresztą boska Marilyn była wdzięcznym tematem do pisania książek, których na jej temat powstało już całkiem sporo."Norma Jeane miała wiele twarzy - wystarczał jej ułamek sekundy, żeby stać się kimś zupełnie innym. Tak stworzyła Marilyn Monroe, zapewniając sobie przepustkę do nieśmiertelności" - czytamy w książce "Metamorfozy. Marilyn Monroe", która ukazała się na polskim rynku nakładem Wydawnictwa kolei Alfonso Signorini poświęcił Marilyn pasjonującą i pełną pasji książkę "Marilyn. Żyć i umrzeć z miłości" (wydawcą jest Świat Książki). Ma ona dwóch bohaterów: Marilyn Monroe i miłość. Wymarzoną, narzucaną, wyłudzoną, zakończoną, odkrytą, straconą. Miłość do mistrza bejsbola, Joe DiMaggio. Potem jednak nie mogła znieść jego zazdrości - mężczyzny, który zmusił ją, by założyła dwie pary majtek podczas kręcenia legendarnej sceny, w której jej białą sukienkę unosi wiatr. Wybrała miłość, kiedy Arystoteles Onassis złożył jej propozycję nie do odrzucenia: chciał, by poślubiła księcia Rainiera i stała się twarzą księstwa Monako. Ona wolała poślubić Arthura Millera ("Po raz pierwszy mężczyzna posiadł mnie intelektualnie") i tą decyzją przypieczętowała los Grace Kelly. Kariera to piękna rzecz, ale nie możesz się do niej przytulić w zimną nocByły też chwilowe miłości: Yves Montand, Tony Curtis, Marlon Brando: "Ale ja jestem zaręczona. Nie wiedziałeś o tym? No i co z tego? Ja też przespałem się dziś w nocy z kimś innym". W końcu to jej przyjaciel Frank Sinatra (nazywała go "Maf" od "mafioso") umówił ją z Johnem Kennedy, otwierając drzwi do jej ostatniego, najambitniejszego marzenia. Legendarne "Happy Birthday Mister President", które tak bardzo wściekło Jackie Kennedy, było - być może - jej łabędzim śpiewem. Po nim nastąpiły już tylko telefony załamanej Marilyn do centrali Białego Domu i jej pragnienie, by przestać cierpieć z miłości. "Tak, kochałam naprawdę, ale to nigdy mi nie wystarczało. Albo może ja innym nie wystarczałam, sama już nie wiem. Wszystko wymknęło mi się z rąk, nim jeszcze zdążyłam się zorientować. Nie wiem już, po co żyć". Romansowała też z bratem prezydenta, nieustannie śledzona przez FBI, fotografowana, podsłuchiwana...Możesz dowiedzieć się więcej: Zarejestruj się w Festiwal 2012: ZDJĘCIA, WIDEO, OPINIE*Olimpiada w Londynie 2012: RELACJE, ZDJĘCIA, CIEKAWOSTKI*KONKURS FOTOLATO 2012:Przyślij zdjęcia, zgarnij nagrody!Niezwykły portret artystki pokazany jest też w książce "Fragmenty: wiersze, zapiski intymne, listy".To zbiór notek, listów i wierszy, które gwiazda tuż przed śmiercią w Los Angeles w 1962 r. w wieku 36 lat zostawiła swojemu guru w sztuce aktorskiej Lee Strasbergowi (by następnie, w 1982 roku, spadek po nim został przejęty przez wdowę Annę Strasberg). " Naprawdę czasami nie mogę znieść ludzi - wiem, że wszyscy mają swoje problemy tak jak ja mam swoje - naprawdę jestem jednak zbyt zmęczona na to. Próbować zrozumieć, iść na ustępstwa, widzieć pewne rzeczy to po prostu mnie nuży" - dowiadujemy się z notek ikony popkultury. Własny, barwny opis życia Marylin Monroe dowodzi, jak bardzo mylą się ci, którzy chcieliby w niej widzieć jedynie słodką, głupią blondynkę. Postać, którą najczęściej odgrywała w filmach. Z prowadzonych przez nią od wieku nastoletniego aż do śmierci zapisków wyłania się obraz bardzo wrażliwej kobiety z krwi i jest też jeszcze jeden, dość kontrowersyjny opis naszej bohaterki. Z najnowszej biografii autorstwa Lois Banner wynika, że Marilyn Monroe, zdobywczyni wielu męskich serc, mogła być lesbijką! "Ona pragnęła kobiety, miała z nimi przygody i obawiała się, że może być lesbijką" - to fragment z książki "Marilyn: pasja i paradoks", który został opublikowany przez "Guardiana". Pisarka odważnie wskazuje w niej, że Marilyn Monroe mogła mieć romanse z Joan Crawford, Marleną Dietrich czy trenerką Paulą Strasberg. Gdzie leży prawda? Jedno jest pewne, osoba Marilyn Monroe nadal budzi ogromne emocje, a przy okazji... wyciąga spore pieniądze z portfela. Bo rzeczy związane z legendarną gwiazdą wciąż są łakomym kąskiem dla kolekcjonerów pamiątek. Pieniądze szczęścia nie dają - dopiero zakupyNa jednej z aukcji za trzy zdjęcia kolekcjonerskie klatki piersiowej Marilyn Monroe, anonimowy kolekcjoner zapłacił niebagatelną kwotę 45 tysięcy dolarów. Fotografie pochodziły z 1954 roku. Podczas licytacji pamiątek po hollywoodzkich gwiazdach swojego nabywcę znalazła również leżanka, na której Marilyn bywała w czasie wizyt u swego psychoanalityka, a także fotel pochodzący z jej ostatniej sesji cenę w zeszłym roku osiągnęła plisowana sukienka, w której Marilyn wystąpiła w słynnej scenie w filmie "Słomiany wdowiec" (kiedy podmuch przejeżdżającego tunelem pociągu podnosi sukienkę do góry, a aktorka próbuje utrzymać ją we właściwym położeniu). Kreacja została sprzedana na aukcji w Beverly Hills za 4,6 mln dolarów. Z kolei w tym roku na aukcji w Beverly Hills za kwotę 21 250 dolarów sprzedano świadectwo szkolne Marilyn Monroe. Dokument został wystawiony 70 lat temu, gdy miała 15 Monroe zmarła w wieku 36 lat. Została znaleziona martwa w swoim domu w Los Angeles. Według protokołu z sekcji zwłok, przyczyną zgonu było przedawkowanie środków nasennych. Choć nadal nie zostały wyjaśnione tajemnicze okoliczności jej stanowią cytaty z Marilyn MonroeMożesz dowiedzieć się więcej: Zarejestruj się w Festiwal 2012: ZDJĘCIA, WIDEO, OPINIE*Olimpiada w Londynie 2012: RELACJE, ZDJĘCIA, CIEKAWOSTKI*KONKURS FOTOLATO 2012:Przyślij zdjęcia, zgarnij nagrody! Wiadomo, że 36-letnia aktorka została znaleziona nieprzytomna w swoim pokoju 5 sierpnia 1962 roku, a wezwany doktor Ralph Greenson próbował ją reanimować — bez powodzenia. Wiadomo też, że ów doktor był jednym z ostatnich ludzi, którzy się z nią zetknęli poprzedniego dnia. Ten uznany psychiatra pomagający wielu gwiazdom, przez ostatnie dwa lata spotykał się z Marilyn regularnie na sesjach terapeutycznych, które miały wyzwolić ją z mroków dzieciństwa. Po śmierci aktorki w jej pokoju zostały odnalezione taśmy magnetofonowe, na których utrwalone zostały jej zwierzenia przeznaczone dla doktora Greensona. Monroe traktowała swego terapeutę nie tylko jako fachowca od grzebania w ludzkiej duszy, ale bliskiego człowieka zastępującego jej ojca. Zwierzała mu się ze swych niepokojów, braku poczucia własnej wartości, niezaspokojonego ciągle pragnienia bycia kochaną. A przecież kochały ją tłumy i była jedną z najbardziej pożądanych nie tylko aktorek, ale kobiet w ogóle. Scena ze „Słomianego wdowca”, w której podmuch powietrza podwiewa sukienkę Marilyn, przeszedł do historii kina i pamięci jej wielbicieli, a sukienka, którą miała na sobie, sprzedana została później za 5,5 miliona dolarów. To absolutny rekord. Andy Warhol sporządził jej portret powielany w milionach egzemplarzy, gadżety z Marilyn nie przestają być modne. Można nawet odbyć podróż jej śladami przygotowaną przez profesjonalistów. Hugh Hefner mówił, że w sprawie śmierci aktorki tuszowano fakty, jako że jej śmierć miała podłoże polityczne – chodziło o braci Kennedych. Była, jak wiadomo, najsłynniejszą kochanką Johna F. Kennedy’ego. Ale gdy zaczęto obawiać się, że ujawni romans – jej wyśpiewane „Happy Birthday” dla prezydenta 19 maja 1962 roku, w dniu jego 45. urodzin – stało się ostatnim akcentem płomiennej znajomości. – Była dla niego tylko przygodą – oceniali bezlitośnie ludzie z otoczenia Kennedy’ego. Pół roku później nie żyła. Najnowsze materiały znalezione w archiwach FBI dowodzą, że Marylin Monroe stała się nie tylko ofiarą własnego nieszczęśliwego dzieciństwa, nadużywania leków i nieudanych małżeństw, ale również zmanipulowanym pionkiem w grze pomiędzy FBI, CIA a mafią. Premiera amerykańskiego dokumentu „Marilyn Monroe – tajemnicza śmierć” w reżyserii Paula Davidsa w sobotę 13 maja o godz. 22 w Planete+. Na czym polegał fenomen Marilyn Monroe? Co sprawia, że wciąż nie można od niej oderwać oczu? Przecież zagrała tylko w 29 filmach, nigdy nie dostała nawet nominacji do Oscara. Nie potrafiła zapamiętać prostej kwestii, upijała się i spóźniała na plan. Zarabiała kilkakrotnie mniej niż inne aktorki w jej czasach. Ale wciąż, po 57 latach od jej śmierci to jej gwiazda świeci najmocniej. Marilyn Monroe zmarła 5 sierpnia 1962 roku. Jak naprawdę wyglądało jej życie? Marilyn Monroe popełniła samobójstwo, czy jej tragiczna śmierć nie była przypadkiem? "Spóźniona Marilyn jest o wiele lepsza niż wszystkie inne aktorki razem wzięte" Jest późne przedpołudnie, gdy na planie „Pół żartem, pół serio” dochodzi do spięcia. Wszyscy czekają na Marilyn, która miała być już trzy godziny temu. Ale nie pojawiła się i nie wiadomo, czy jest sens czekać. A jeśli nawet zaszczyci ekipę swoją obecnością, czy zna swoje kwestie i będzie w stanie je powtórzyć? Tylko reżyser Billy Wilder jest niewzruszony. Każe czekać. Pytany, czy nie mógłby zatrudnić innej, bardziej profesjonalnej aktorki, szybko ucina dyskusję: „Nie, bo nawet spóźniona Marilyn jest o wiele lepsza niż wszystkie inne aktorki razem wzięte. Gdyby zależało mi na kimś, kto jest zawsze punktualny i zna swoje kwestie, zaangażowałbym ciotkę z Wiednia. Wstaje codziennie o piątej i nigdy nie ma luk w pamięci. Ale kto chciałby ją oglądać?”. Marilyn Monroe: gwiazda czy aktorka? Na czym więc polega magia Marilyn Monroe? Nie była przecież nawet jedną z największych aktorek swojego pokolenia. Całe życie ubolewała, że nikt nie docenia jej talentu. Nie daje dobrych ról w ambitnych produkcjach. Gdy proponowano jej kolejną rozbieraną rolę głupiej blondynki, płakała: „Tylko do tego się nadaję? Żeby zrzucać ciuchy i świecić pupą?”. Choć Marilyn Monroe sama nie wiedziała, co może zagrać. Pytana kiedyś o rolę marzeń, odparła: „Chciałabym zagrać w »Braciach Karamazow«. Nie braci. Ale Gruszeńkę. To dziewczyna”. Rozpaczała, że nie dostaje takich gaż, jak inne aktorki. Podczas gdy jej płacono ledwie 500 dolarów za tydzień pracy, Jane Russell, jej partnerka w „Mężczyźni wolą blondynki”, inkasowała 200 tysięcy. Gdy jej zaproponowano marne 100 tysięcy za „Something’s Got to Give”, Elizabeth Taylor jako pierwsza aktorka w historii kina dostała milion dolarów za główną rolę w „Kleopatrze”. Dzieciństwo Marilyn Monroe Marilyn próbowała uczyć się aktorstwa. Jeden z jej wczesnych kochanków – wielki reżyser Elia Kazan – namówił ją, by pojechała do słynnego Actor’s Studio Anny i Lee Strasbergów. Posłuchała. W 1954 roku zaczęła chodzić na zajęcia z takimi sławami, jak Marlon Brando, Paul Newman, James Dean czy Anne Bancroft. Metoda Stanisławskiego, która nakazywała aktorom sięgać głęboko do zakamarków duszy, do traumatycznych przeżyć, była dla niej idealna. W końcu niewiele gwiazd miało za sobą tyle smutnych doświadczeń co ona. Pierwsze z brzegu? Nigdy nie poznała swojego ojca. Żartowała więc: „Moim ojcem był Abraham Lincoln. To znaczy – myślę o Lincolnie jak o swoim ojcu. Był dobry, miły i mądry. To mój ideał. Kocham go”. Matka, Gladys Baker, która pracowała jako montażystka, porzuciła ją dwa tygodnie po urodzeniu. „Byłam pomyłką. Prawdopodobnie pokrzyżowałam jej plany życiowe”, mówiła z goryczą Marilyn. Wychowywały ją przyjaciółki matki. Potem Marilyn Monroe tułała się po sierocińcach i domach zastępczych, gdzie jej trauma sięgnęła zenitu. A gdy w wieku 34 lat Gladys zapadła na schizofrenię i trafiła do szpitala psychiatrycznego, została na świecie sama. Obsesyjnie bała się, że wpadnie w obłęd, że zachoruje jak matka. „Zdarzało się, że nagle wybuchała w trakcie zajęć płaczem i długo nie potrafiła się opanować”, wspominała żona Lee, Anna Strasberg. Kariera Marilyn Monroe Marilyn Monroe grała świetnie. Widać to w późniejszych filmach, takich jak „Rzeka bez powrotu” czy „Przystanek autobusowy”. „To najlepsza aktorka filmowa od czasów Grety Garbo. Marilyn to czyste kino. Bardzo rzadko posługuje się słowem. Grają jej usta, oczy, przypadkowe gesty”, mówił Joshua Logan, który reżyserował „Przystanek…”. Marilyn dostała nawet kilka nagród. Nominacje do brytyjskiej BAFTY za „Księcia i aktoreczkę” oraz „Słomianego wdowca”. Nominację do Złotego Globu za „Przystanek autobusowy” i wreszcie Złoty Glob za „Pół żartem, pół serio” Billy’ego Wildera. Ale czy byłaby w stanie stworzyć taką kreację, jak jej największa konkurentka Elizabeth Taylor w „Kotce na gorącym blaszanym dachu” albo w „Kto się boi Virginii Woolf?”? Marilyn Monroe, którą pamiętamy, to słodka dziewczyna z komedii: „Pół żartem, pół serio”, „Słomianego wdowca” czy „Mężczyźni wolą blondynki”. To sam seksapil. Scenarzysta Walter Bernstein mówił: „Nie była klasyczną pięknością. Tak naprawdę nie była nawet specjalnie ładna. Ale miała niepowtarzalny dziecięcy wdzięk, słodki i obezwładniający”. Jakąś niezwykłą mieszankę zwierzęcego seksapilu i dziecięcej niewinności. Według Laurence’a Oliviera: „Potrafiła zasugerować niewinność i zepsucie w jednym momencie”. Od 50 lat wytwórnie filmowe próbują wykreować jej następczynię. Stylizować sesje gwiazd na sesje z Marilyn. Na próżno. Marilyn Monroe była tylko jedna. Niepowtarzalna. Marilyn Monroe znała siłę seksapilu Już jako ruda pulchna dziewczyna, Norma Jeane Baker, która w wieku 17 lat zaczęła pozować do zdjęć reklamowych, robiła wrażenie. Ale dzięki kilku drobnym sztuczkom stworzyła wizerunek kobiety, od której nie można było oderwać oczu. Na wzór swojej idolki Jean Harlow utleniła włosy na platynowy blond. Opracowała charakterystyczny makijaż. Sama tworzyła kompozycję cieni do powiek, dzięki którym uzyskiwała niepowtarzalny błękit. Nakładała kilka kolorów szminek, by jej usta wydawały się jeszcze pełniejsze. Zawsze lekko je rozchylała, bo uważała, że ma za masywny podbródek, a tak będzie go mniej widać. Zaczęła nosić tak obcisłe suknie, że niektóre trzeba było na niej zaszywać. I buty, z których jeden miał o pięć milimetrów krótszy obcas. Dzięki czemu, chodząc, kołysała zmysłowo biodrami jak żadna inna aktorka. W tej kategorii miała tylko jedną rywalkę – Sophię Loren. Ten krok nazwano nawet „chodem Marilyn”. Choć ona sama bagatelizowała jego znaczenie. „Nauczyłam się chodzić, gdy miałam dziewięć miesięcy. I od tamtej pory zawsze tak chodzę”, mawiała. Gdy swoim ciepłym dziewczęcym głosem, z wiele obiecującym spojrzeniem spod rzęs, wypowiadała nawet błahe kwestie, brzmiały jak zaproszenie do łóżka. Tak jak w „Asfaltowej dżungli”, gdzie mówi do swojego kochanka: „Kazałam na targu kupić makrele dla ciebie. Wiem, jak lubisz ryby”. I każdy już się domyślał, jak skończy się ta kolacja. Znała siłę swojego seksapilu. „Nikt nie wygląda nago lepiej niż ja”, powtarzała. Kochankowie Marilyn Monroe: Brando, Miller, Kennedy Trudno się dziwić, że kobiety chciały wyglądać tak jak ona, a mężczyźni tracili dla niej głowę. Zresztą Marilyn w wydaniu ociekającej seksem blondynki może być ucieleśnieniem męskich marzeń do dziś. Ona sama była rozczarowana związkami. O swoich małżeństwach mówiła: „W istocie moje pierwsze małżeństwo z Jimem Doughertym, kolegą z sąsiedztwa, było czymś w rodzaju przyjaźni z przywilejami seksualnymi. Potem przekonałam się, że małżeństwo nie jest niczym więcej”. Sama też przyznawała, że nie była cudowną kochanką. Ale wystarczyło, że pokazała się u boku nowego faceta, a prasa już rozpisywała się o jej nowej miłości. Na liście jej podbojów byli przecież najsławniejsi reżyserzy, producenci, pisarze i politycy swojego pokolenia: Elia Kazan, Marlon Brando, Yves Montand. Jej drugi mąż, słynny amerykański baseballista Joe DiMaggio, był tak zazdrosny, że gdyby mógł, trzymałby ją pod kluczem. Łudził się, że będzie miał ją tylko dla siebie. Zmusi do zakończenia kariery i zajęcia się domem. Rozstali się po dziewięciu burzliwych miesiącach. Kiedy wyszła za mąż za wybitnego amerykańskiego dramaturga Arthura Millera, dziennikarze pytali przewrotnie: „Co on w niej widzi?”. Ten niezwykły mariaż urody i intelektu intryguje do dziś i sam w sobie stał się legendą. Marilyn Monroe zawsze wiedziała, że to związek wysokiego ryzyka. W prywatnych rozmowach mówiła: „Wielki cyc, wielka pupa. Gdybym nie była niczym więcej niż durną blondynką, nie ożeniłby się ze mną, prawda?”. Rozpaczliwie próbowała nadrobić braki. Czytać. Rozwijać się. Stworzyć dom i urodzić dziecko. Ale nic z tego nie wyszło. Małżeństwo z Millerem skończyło się po pięciu latach. Jeszcze w czasie trwania ich związku wdała się w płomienny romans z francuskim uwodzicielem Yves’em Montandem. A JFK? Jeden z najbardziej charyzmatycznych mężczyzn swojej epoki? Nikt nie wie, co tak naprawdę łączyło tych dwoje. Do prasy przeniknęło tylko jedno ich wspólne zdjęcie – stoją we trójkę z Robertem Kennedym. Ale to tylko podgrzało atmosferę, zrodziło spekulacje, które rozpalają wyobraźnię do dzisiaj. Szczególnie że niedługo potem, w 1962 roku w Covent Garden, zaśpiewała mu zmysłowym głosem słynne „Happy Birthday”. Mówiło się, że poznała zbyt wiele tajemnic, by żyć nadal… Marilyn Monroe: w imię miłości gotowa była na wszystko Czy budziłaby takie emocje, gdyby nie odeszła młodo i w tajemniczych okolicznościach? „Wyobraźcie sobie, że ona wciąż żyje – jest bardzo gruba i ciągle pijana. Byłaby budzącą litość i zażenowanie osobą. I nikt z tych, którzy ją dziś wspominają, nie opowiadałby o niej tego, co teraz”, mówił reżyser Joseph. L. Mankiewicz. Gdy znaleziono ją martwą, miała 36 lat. Traumatyczne dzieciństwo sprawiło, że rozpaczliwie pragnęła akceptacji. Była gotowa na wszystko, by zdobyć miłość. Na kozetce psychoterapeuty usiadła po raz pierwszy siedem lat przed śmiercią. I, jak większość ludzi w tamtym czasie, zachwyciła się psychoanalizą. Ze swoją pierwszą terapeutką Margaret Herz Hohenberg spotykała się pięć razy w tygodniu. Niebawem była od niej tak uzależniona, że bez swojej mentorki bała się podjąć jakąkolwiek decyzję. Miała nadzieję, że Margaret sięgnie do zakamarków duszy i rozwiąże jej problemy. Wzmocni samoocenę. Ale było coraz gorzej. Zmiany terapeutów w niczym nie pomagały. Gdy wyjechała do Londynu, by u boku Laurence’a Oliviera zagrać w „Księciu i aktoreczce”, jej opiekunką została Anna, córka Zygmunta Freuda. Marilyn, która zaczęła wtedy czytać książki twórcy psychoanalizy, stwierdziła: „Gość miał w wielu sprawach rację. Od razu czuję się lepiej”. Tymczasem Olivier był przerażony tym, co działo się na planie. Pytany o Marilyn, oficjalnie odpowiadał dyplomatycznie: „Chyba nikogo nie zaskoczę stwierdzeniem, że trudno się z nią pracowało”. Nieoficjalnie jednak dawał upust emocjom. „To nie aktorka, to schizofreniczka”, mówił. Podobnego zdania była Anna Freud. W jej zapiskach z tamtego okresu czytamy: „Pacjentka rozchwiana emocjonalnie, nadpobudliwa, stała potrzeba zewnętrznej akceptacji, lęk przed samotnością, stany depresyjne w przypadku odrzucenia, osobowość paranoidalna ze skłonnościami do schizofrenii”. Kolejna jej psychoterapeutka, Marianne Kris, była już tak bezradna, że po dwóch próbach samobójczych umieściła swoją pacjentkę na oddziale zamkniętym szpitala psychiatrycznego. Marilyn, która myślała, że będzie w sanatorium, podpisała zgodę. I być może spędziłaby w szpitalu resztę życia, gdyby nie Joe DiMaggio, który wyciągnął stamtąd byłą żonę po miesiącu. Już wtedy łykała po 20 tabletek nembutalu dziennie. A przed połknięciem nakłuwała je szpilką, by szybciej zadziałały. Reżyser John Huston mówił: „Miała problemy. Ale któż ich nie ma? Prawdziwy dramat rozpoczął się jednak wtedy, gdy przeklęci lekarze przepisali jej przeklęte pigułki. Nie powinna brać tego do ust”. Co gorsza, nauczyła się wyłudzać leki. Jednocześnie chodziła do kilku lekarzy i psychoterapeutów, którzy dawali jej recepty na środki uspokajające i nasenne. Ostatni z nich, Ralph Greenson, jak mówiono psychoterapeuta gwiazd i gwiazda wśród terapeutów, też nie potrafił jej pomóc. Traktował jak córkę, ulegał jej kaprysom. Dawał „zastrzyki młodości”, których składu nikt nigdy nie poznał. Jak mówił przyjaciel Marilyn, pisarz Truman Capote, pod wychudzonym ciałem i obrzmiałą twarzą niemal widać było udręczoną duszę. Coraz częściej Monroe mówiła o sobie „ona”. Twierdziła, że słyszy głosy. Marilyn Monroe: śmierć i życie po życiu Gwiazdę znaleziono martwą 5 sierpnia 1962 roku w jej domu w Brentwood. Pierwszym i ostatnim, jaki miała. Leżała naga ze słuchawką w dłoni, jakby przed śmiercią próbowała do kogoś zadzwonić. Wokół było mnóstwo fiolek po lekach, które zażywała całymi garściami, by choć na chwilę usnąć. Jej śmierć była więc właściwie tylko kwestią czasu. Mimo to wywołała sensację i szok. Zrodziła mnóstwo pytań. Czy Marilyn naprawdę chciała umrzeć? Popełniła samobójstwo? A może ktoś jej w tym pomógł? Dziś nie ma to jednak wielkiego znaczenia. Bo w nocy z 4 na 5 sierpnia umarła tylko Norma Jean Baker, miła, seksowna, ale zagubiona dziewczyna. Marilyn Monroe, wielka gwiazda kina, żyje nadal. W Internecie można kupić pukle jej włosów i zdjęcia z autografami. W maju znalazła się na plakacie festiwalu filmowego w Cannes. Gasiła świeczkę na urodzinowym torcie. W kinach można było obejrzeć „Mój tydzień z Marilyn”, film o paru dniach z jej życia. Niedawno prestiżowy amerykański magazyn „Vanity Fair” opublikował jej nagą sesję. MM ma także swoje konto na Facebooku, do którego zagląda regularnie ponad trzy miliony znajomych. Na Twitterze wciąż zamieszcza swoje złote myśli. Tak, jakby chodziło o wielką współczesną gwiazdę, za którą stoi machina marketingowa, a nie Marilyn Monroe, która zmarła 57 lat temu. I nikt nie jest w stanie powtórzyć jej fenomenu. Tekst: Magda Łuków 1/6 Copyright @ONS 1/6 Na czym polegał fenomen Marilyn Monroe? Co sprawia, że wciąż nie można od niej oderwać oczu? Przecież zagrała tylko w 29 filmach, nigdy nie dostała nawet nominacji do Oscara. 2/6 Copyright @ONS 2/6 Marilyn Monroe w filmie Słomiany wdowiec 3/6 Copyright @East News 3/6 Marilyn Monroe w filmie Mężczyźni wolą blondynki, 1953 rok 4/6 Copyright @ONS 4/6 5/6 Copyright @ 5/6 „Wyobraźcie sobie, że ona wciąż żyje – jest bardzo gruba i ciągle pijana. Byłaby budzącą litość i zażenowanie osobą. I nikt z tych, którzy ją dziś wspominają, nie opowiadałby o niej tego, co teraz”, mówił reżyser Joseph. L. Mankiewicz. Gdy znaleziono ją martwą, miała 36 lat. 6/6 Copyright @ONS 6/6 Gwiazdę znaleziono martwą 5 sierpnia 1962 roku w jej domu w Brentwood. Pierwszym i ostatnim, jaki miała. Leżała naga ze słuchawką w dłoni, jakby przed śmiercią próbowała do kogoś zadzwonić. Wokół było mnóstwo fiolek po lekach, które zażywała całymi garściami, by choć na chwilę usnąć. Sześćdziesiąt lat po tragicznej śmierci Marilyn Monroe okoliczności tego wydarzenia są nadal niejasne. "To, czego się dowiedziałem, całkowicie zmieniło to, co myśleliśmy, że wiemy o jej tajemniczej śmierci" - mówi pisarz Anthony Summers, lektor w nowym filmie dokumentalnym "Tajemnice Marilyn Monroe. Nieznane nagrania". Dziennikarz i autor książki "Bogini. Tajemnice życia i śmierci Marilyn Monroe" sugeruje, że okoliczności śmierci aktorki zostały zatuszowane. 5 sierpnia 1962 r., tuż po godzinie 3 nad ranem, martwą Marilyn Monroe odnalazła jej gosposia 36-letnia gwiazda srebrnego ekranu leżała twarzą do łóżka, a jej prawa dłoń była kurczowo zaciśnięta na słuchawce Emma Cooper, reżyserka filmu dokumentalnego o słynnej aktorce stara się zrekonstruować ostatnie godziny życia Marilyn Monroe i wyjaśnić, jaką rolę w zatuszowaniu okoliczności jej śmierci odegrał w nich brat prezydenta USA, Robert Kennedy Więcej takich historii znajdziesz na stronie głównej Na stoliku przy zwłokach Marilyn znaleziono wiele buteleczek z tabletkami nasennymi. Godzinę później na miejscu pojawiła się policja. Według oficjalnej wersji przyczyną zgonu aktorki było "ostre zatrucie barbituranami spowodowane przyjęciem nadmiernej dawki". Koroner stwierdził, że Marilyn Monroe popełniła samobójstwo. Jednak orzeczenie to nie wszystkich przekonało. Dlaczego w pokoju gwiazdy nie znaleziono szklanki? Jak Marilyn byłaby w stanie połknąć taką liczbę tabletek, nie popijając ich wodą? Krytycy teorii o samobójstwie uważają, że ktoś inny podał Marilyn śmiertelną dawkę. Są i tacy, którzy sądzą, że gwiazda została zamordowana. Niektórzy twierdzą, że ostatnie godziny przed jej śmiercią nie wyglądały do końca tak, jak dotąd przypuszczano. Sypialnia, w której odnaleziono martwą Marilyn Monroe Fot. E. Murray/Fox Photos/Getty Images Foto: Getty Images Czy śmierć Marilyn Monroe miała związek z braćmi Kennedy? "Nie, ona nie zmarła w domu" – mówi właściciel firmy karetek Walter Schaefer w nowym filmie dokumentalnym Netflixa "Tajemnice Marilyn Monroe. Nieznane nagrania". Jeden z jego byłych kierowców, Ken Hunter, został wysłany do domu Monroe w noc jej śmierci. Schaefer twierdzi, że gwiazda srebrnego ekranu była w śpiączce, ale żyła, kiedy Hunter odebrał ją i wiózł ją na pogotowie w Santa Monica. Pisarz John Sherlock twierdzi, że ostatni psychiatra Monroe, dr Ralph Greenson, powiedział mu to samo. Aktorka została przewieziona karetką do Saint John's Health Center, ale zmarła w drodze. "Umarła w karetce" – mówi Sherlock. "Potem zabrali ją z powrotem do domu. Greenson powiedział mi, że był w tej karetce". Łóżko Monroe było widoczne z zewnątrz Fot. Keystone/Getty Images Foto: Getty Images Przez lata osoby najbliżej związane z gwiazdą zastanawiały się, czy prawdziwą przyczyną jej śmierci było zaplanowane samobójstwo, przypadkowe przedawkowanie barbituranów - które oficjalnie uznano za przyczynę zgonu – czy też może zlecone zabójstwo. W filmie dokumentalnym reżyserki Emmy Cooper, Anthony Summers – autor wydanej w 1985 r. książki "Bogini. Tajemnice życia i śmierci Marilyn Monroe" – po raz pierwszy publikuje nagrania audio zarejestrowane podczas 650 wywiadów, które przeprowadził na przestrzeni kilku dziesięcioleci z przyjaciółmi Monroe, jej partnerami i urzędnikami państwowymi. "Taśmy, które zgromadziłam podczas pisania tej książki, nigdy nie były publicznie dostępne" – mówi Summers. "Dowody sugerują, że okoliczności jej śmierci zostały zatuszowane ze względu na jej powiązania z braćmi Kennedy". "Musimy to wszystko przerwać. Nie możemy dłużej zajmować się Marilyn Monroe" Latem 1962 r. Robert Kennedy oraz jego brat i ówczesny prezydent Stanów Zjednoczonych, John F. Kennedy, zerwali bliskie stosunki z Marilyn Monroe. Jak wynika z rozmów, które Summers przeprowadził z agentami federalnymi, obawiano się, że Marilyn sprzymierzyła się z komunistycznymi emigrantami, którzy mieli powiązania z kubańskim rewolucjonistą Fidelem Castro. Urzędnicy, którzy potajemnie nagrywali schadzki Monroe z braćmi Kennedy, martwili się, że aktorka może ujawnić komunistom rządowe tajemnice. Obawiano się, że Marilyn wiedziała za dużo. Czy Marilyn Monroe wiedziała za dużo? Fot. Bettmann Foto: Getty Images Summers twierdzi, że jest "bardzo możliwe", iż bracia Kennedy powiedzieli: "Ona może upublicznić to, że rozmawialiśmy o sprawach nuklearnych. Musimy to wszystko przerwać. Nie możemy dłużej zajmować się Marilyn Monroe". "Bobby Kennedy zadzwonił do niej w noc jej śmierci" - relacjonuje w filmie ekspert od inwigilacji Reed Wilson, który został wynajęty przez prywatnego detektywa Freda Otasha, aby śledzić Monroe i Kennedych. Otash pracował zarówno dla Białego Domu, jak i dla jego przeciwników. Marilyn powiedziała Bobbiemu: "Nie przeszkadzaj mi. Zostaw mnie w spokoju. Nie wtrącaj się do mojego życia". "To była bardzo gwałtowna kłótnia" – dodaje mężczyzna. Robert i John F. Kennedy Fot. © CORBIS/Corbis via Getty Images Foto: Getty Images Gosposia aktorki, Eunice Murray, ujawniła, że Robert Kennedy, który próbował ukryć fakt, że w noc śmierci Monroe był w Los Angeles oraz, że przyszedł do domu aktorki. Kobieta twierdzi, że na kilka godzin przed odkryciem ciała Monroe doszło między nimi do kłótni. "Była tak gwałtowna, że musieli wkroczyć ochroniarze Roberta Kennedy'ego" - opowiada Murray o kłótni kochanków. Kto zatuszował okoliczności śmierci Marilyn Monroe? Autorka filmu dokumentalnego zwraca uwagę na niespójności dotyczące czasu, miejsca i odkrycia zwłok Monroe. Starszy agent FBI Jim Doyle powiedział, że funkcjonariusze federalni pojawili się w domu zmarłej gwiazdy na długo przed tym, jak lokalna policja wkroczyła do akcji. "Byłem tam" - mówi Doyle, który nie zdradza, co robił na miejscu, ale sugeruje, że federalni przybyli, aby uprzątnąć dowody, które wskazywałyby na związek Roberta Kennedy'ego ze zmarłą aktorką. "Natychmiast przyjechali na miejsce zdarzenia. Zanim ktokolwiek zdążył się zorientować, co się stało" - opowiada w filmie. "Musieli dostać instrukcje od kogoś wysoko postawionego, wyżej postawionego niż ówczesny dyrektor FBI J. Edgar Hoover. Od prokuratora generalnego lub samego prezydenta". Ciało Marilyn Monroe przewożone do kostnicy Fot. Bettmann Foto: Getty Images Nie chciano, że Bobby Kennedy, brat prezydenta, był zamieszany w jej śmierć. "Zrobili wszystko, aby to zatuszować". Otash wspomina, że Robert Kennedy zlecił jemu i Wilsonowi, aby "ktoś udał się do domu Monroe i zebrał wszelkie możliwe dowody dotyczące jakichkolwiek powiązań między Marilyn Monroe a Kennedym. Był przekonany, że w domu znajdują się pamiętniki, a może i notatki". Doyle potwierdza, że z domu Monroe wyniesiono jakieś dokumenty. Pomimo bliskich związków Monroe z Kennedymi, Summers jest prawie pewien, że aktorka nie została zamordowana. Jest przekonany, że zmarła w wyniku samobójstwa lub przypadkowego przedawkowania. "Nie dowiedziałem się niczego, co przekonałoby mnie, że została zabita z premedytacją" - mówi. "Tajemnice Marilyn Monroe: Nieznane nagrania". Premiera 27 kwietnia na Netflix. Źródła: / "Bogini. Tajemnice życia i śmierci Marilyn Monroe" Anthony Summers Zobacz też: Pierwszy film Netflixa "tylko dla dorosłych". Opowie o Marilyn Monroe Historia pewnej sukienki: ta, w której Marylin Monroe zaśpiewała "Sto lat" i przeszła do historii

marilyn monroe zdjecia po smierci